poniedziałek, 23 marca 2020

TO KONIEC.

  Hejka Ludziki, tym razem chyba po raz pierwszy chcę wam przekazać coś naprawdę poważnie, otóż nie jest to dla mnie łatwe, poznałam sporo naprawdę cudownych, sympatycznych Ludzików, nie raz zagubionych, nie radzącymi sobie w wielu kwestiach.

  Po prostu stawiam sprawę jasno. ODCHODZĘ. Po prostu czuję, że to co reprezentuje na swoich social mediach nie do końca zgadza się z tym kim jestem aktualnie i kim

się staję. Dziękuję wszystkim Ludzikom za to, że ze mną byli.


  Cały czas idę do przodu i się rozwijam i zwyczajnie czuję, że ten aspekt mojego życia, w którym działałam
przez 4 lata, od 2016 roku trzyma mnie i nie daje mi iść dalej.

  Przepraszam wszystkich, których kiedyś uraziłam. Raczej nie ma możliwości o żadnym powrocie. Przed chwilą usunęłam wszystkie moje materiały, włącznie z albumem
nad którym pracowałam ponad rok i poświęciłam wiele czasu, ale teraz nareszcie czuję się wolna. Trzymajcie się kochani 

wtorek, 19 marca 2019

Lekcja chemii

Dzień dobry. Przepraszam, że tak dawno nic nie wrzucałam, ale nie miałam czasu, a teraz jestem w Nowym Yorku na wakacjach gdzie jest naprawdę super i bardzo miło spędzam chwile. Gdybyście tylko czesciej pisali  z prośbą o nową historię to może dodawałabym notki regularnie, ale jak zwykle okazujecie brak taktu i dobrego wychowania.
 Chciałam opowiedzieć wam iście ciekawą opowieść z mojego życia. Otóż wydarzył osie to w poniedziałek. Dzień zaczął się jak każdy inny i nic nie zapowiadało tego co się stanie potem. Cała sytuacja zmieniła się około godziny 9 czyli na drugiej lekcji jaka była... Chemia. Moja świernięta nauczycielka postanowiła zrobić niebezpieczny eksperyment, który polegał na zmieszaniu ze sobą dwóch silnie żrących substancji i podgrzaniu ich nad ogniem. Baba zaraz po tym jak roztwór zaczął wrzeć niezdarnie chwyciła go w swoje lewe łapsko, a przez to, że probówka była piekielnie gorąca, wydobyła z siebie dźwięk, który mógłbyś nieboszczyka obudzić. Po chwili jej ręka zaczęła robić się odrobinkę czerwona po czym, ku zdziwieniu wszystkich, odpadła! Stary babsztyl tak się wkurzył, że również i jej tłusta twarz przybrała odcień zbliżony do cegły. Wtedy chwyciła probówkę tą ręką, która jej została i podchodziła do każdej osoby zmuszając do dotykania tego, a jak ktoś nie chciał to wpadała w szał i wylewała im te żrące kwasy na łeb i wyżerało im to całą twarz. Uczniowie krzyczeli i rzucali się z bólu po podłodze. Kiedy przyszła moja kolej rzuciłam się na nią, przewróciłam na podłogę i zaczęłam okładać ją pięściami aż wypadło jej z dłoni naczynie, co od razu wykorzystałam na swoją korzyść. Szybkim ruchem chwyciłam je i wylałam na jej tłusta twarz. niestety nie wiem co się dalej działo ponieważ baba przywaliła mi w twarz i zemdlałam. Nie jestem pewna co się stało z nauczycielką, ale następnego dnia ogłoszono, że od teraz będzie uczyła nas inna osoba.

poniedziałek, 24 grudnia 2018

"Kolędy według Zosi" - Recenzja Agatki

Hejka Ludziki, Dzisiaj u mnie na kanale wystąpi gościnnie Agatka i wyrazi swoje zdanie na temat albumu "Kolędy według Zosi". Zapraszam do obejrzenia. Wesołych Świąt!
https://www.youtube.com/watch?v=F1VpzeFbFwo

poniedziałek, 18 czerwca 2018

... --.. .- - .- -.

Są takie dni, kiedy czujesz się zdołowany, ale to minie.
Zatem się nie poddawaj,
A walcz o lepsze jutro
Tylko dla siebie,
A kiedyś się to opłaci,
Naprawdę.

                                                                           ... --.. .- - .- -.

"Prawda cię wyzwoli" ~ Zosia

sobota, 21 kwietnia 2018

Historia pewnego portfela.

Dzień Dobry ludziki,

Cóż za piękny dzień.
Ptaszki śpiewają, słoneczko świeci, a ja biję dzieci.

Jakiś czas temu byłam z Agatką w Centrum Handlowym. Po udanych zakupach udałyśmy się na murek posiedzieć i powspominać Przyszłość. Siedzimy, śmiejemy się wewnętrznie, aż tu nagle spotkała nas sytuacja, której się zupełnie nie spodziewałyśmy. Jakiś gościu jechał czarnym samochodem, otworzył szybę i wydarł się do pewnej (zakładam, że upośledzonej) baby: "Portfel Pani wypadł!".
Ta kapuściana głowa szukała swojego "zgubionego" portfela przez prawie 10 minut!
Wyobrażacie to sobie?! Jak można być takim ciemniakiem?! Tumanem wręcz bym powiedziała!

Ten Hochsztapler miał super pomysł, który sobie w tym momencie przywłaszczam.


Mam już pomysł co będę robiła, gdy wejdę w posiadanie pojazdu samochodowego.

Sens Życia...


Po tych prawie 10 minutach babsztyl zorientował się, że padł tylko ofiarą Hochsztaplera,

ofuczona poszła w swoją stronę, upewniając się jeszcze raz, czy aby na pewno jej portfel nie leży gdzieś na ulicy.


Pozdrawiam cieplutko prosto ze słonecznego L.A

Zakonnica też śmierdzi.

Hejka ludziki!

Dzisiaj siedzę sobie i czytam ludzkie dramy, śmiejąc się z ich problemów. Czasami włączam się do nich i bezkarnie dobijam swoich przyszłych pachołów... Sens życia.

Aż tu nagle przychodzi mi powiadomienie. Paczam co to jest... (To napięcie.)
Okazało się, że to z poczty. Pierwsza myśl "Te niegodne ludziki z reklam znowu do mnie wypisują."
Ale prawda okazała się zupełnie inna, zaskakująca. Okazało się, że pewien ludzik wysłał mi fanart na konkurs, który odbył się dawno. Czy te małe pasożyty mają poczucie czasu?
No ale mniejsza z tym, bo po tym co zobaczyłam jestem w stanie wybaczyć tej kreaturze.

Ten anielski, arcy-piękny, atrakcyjny, boski, dorodny, fantastyczny, fenomenalny, portret
został stworzony rączkami ludzika o pseudonimie: ZakonnicaŚmierci123.

GRATULUJĘ WYGRANIA KONKURSU, I PROSZĘ O NAWIĄZANIE ZE MNĄ KONTAKTU
DROGĄ MAILOWĄ, W CELU ODEBRANIA NAGRODY.

POZDRAWIAM,
PRZYSZŁA KRULOFA.

środa, 14 lutego 2018

Krwawa sprawa na lekcji.

Hejka ludziki, dzisiaj na lekcji satanistografii, byliśmy odpytywani ze znajomości wschodniej części piekieł.
Dzień wcześniej mieliśmy imprezę z okazji wygnania dla dobrych aniołów z naszej szkoły. Niestety byłam bardzo zajęta pisaniem nowej piosenki dla moich fanów, więc nie mogłam się pojawić na tejże uroczystości. Tak się złożyło, że bezczelna baba użyła zakazanej mocy telepati i przejrzała moje małe kłamstwo. Zostałam wzięta do odpowiedzi i dostałam jedynkę.
Wkurzyłam się i oplułam nauczycielkę.
Ona opluła mnie, a ja pod wpływem nerwów odgryzłam jej palca.
Zostałam wyrzucona przez okno. Planuję zemstę. Oby ta wredota trafiła do wiecznego nieba.